wtorek, 26 marca 2013

VIII

Od początku.


Od razu po otrzymaniu sms'a dziewczyny wróciły do swoich domów. Alis ubrała zwiewną koszulkę z myszką Mini, szare spodnie, czarne vansy i ulubiony naszyjnik, Violetta zaś ubrała czarną sukienkę, czerwony żakiet i baletki. Alis chwilę się wahała czy iść, ponieważ bała się, że spotka tam Natha, ale Viol ja namówiła i ruszyły. . Po kilkudziesięciu minutach były na miejscu. Na progu spotkały Kim, która je gorąco przywitała.
-Hejka Laski!- Wrzasną pijany Armin.
-Hejak Kocie!-powiedziała wyraźnie zadowolona Violetta.
Alis została sama na parkiecie.. Violetta i Kim tańczyły z bliźniakami.Czarnowłosa poszła do pokoju Kim, zobaczyła tam gitarę elektryczną z podpisem Bruno Marsa. Chwile się zastanowiła i wzięła ją do ręki.. zaczęła grac, a z ust wypłynął krótki tekst:

Od dziś będzie inaczej. Od dziś na twarzy uśmiech gości.
Wiec i odrzucam wszystkie swoje złości.
Idę w przód, zabieram garstkę wspomnień i ludzi. Mojego zapału nic nie ostudzi.
Zapominam o przykrych chwilach. 
Więc życzcie mi szczęścia na nowej drogi milach. 


Gdy skończyła usłyszała męski głos, którego nie znała.

-Ładnie grasz... Jestem Charlie.-powiedział wysportowany brunet.
-yh.. Dzięki, Alis.. Miło mi.
-Dasz się wycia gnąc na parkiet? 
- Z wielką  chęcią!-powiedziała automatycznie chwytając chłopaka za rękę. 
Natrafili akurat na ulubioną piosenkę Alis.
Tańczyli całą imprezę razem.. Charlie dał Alis swój numer na końcu domówki. Czarnowłosa idąc w stronę domu myślała o swojej krótkiej piosence.. Alis spojrzała w niebo i ujrzała spadającą gwiazdę.. pomyślała:
-Chcę zapomnieć o Nathanielu.. 
Na drugi dzień Alis obudził budzik, nie była przyzwyczajona do tego, że budzi ją dzwonek, a nie mama.. Czarnowłosa zjadła szybkie śniadanie, włożyła ciemnozielony sweterek, ciemne jeansy i czarne lity. Wsiadła do Beatki i ruszyła. Po kilkunastu minutach była na miejscu. Od razu po wejściu do szkoły ruszyła w kierunku gabinetu Pani Dyrektor. Czarnowłosa została skierowana do pokoju gospodarzy, gdzie miała otrzymać szczegółowy plan lekcji i kog do swojej szafki. Bohaterka pomyślała:
-No nie! Muszę sie spotkać z Nathem. No zajefajnie...
Poszła smętnym krokiem do pokoju gospodarzy, ku jej zdziwieniu nie ujrzała Natha, lecz Charliego.  
-Charlie? Jesteś głównym gospodarzem?-powiedziała.
-Nie.Zastępcom głównego gospodarza, Nathaniel, mój brat jest chory na ospę.- powiedział z uśmiechem.
-Mój brat?! Oo. Okej. Daj mi kluczyk i plan lekcji.. resztę dała mi dyrektorka. 
Zaczęły się lekcje. W każdy poniedziałek Alis miała 5 lekcji, Biologię, Matematykę, Chemię, W-F i Muzykę. Po zajęciach zapisała sie na kółko muzyczne i spotkała sie z Charliem. Poszli na lody i do parku.
Po kilku godzinach Chris odprowadził Alis do domu.
Czarnowłosa spojrzała w oczy Charliemu i zbliżyła swoje usta do jego ust.. i stało się. Pocałowała go.


A oto Charilie <3

 

1 komentarz: